środa, 13 lutego 2013

8. Relacje: jak sobie radzić z "toksycznymi" ludźmi?

Tak naprawdę to „toksycznych” ludzi nie ma – są tylko tacy, którzy sposobem w jaki się zachowują czy odnoszą do nas, uruchamiają w nas żywe emocje. A te z kolei pokazują nam, że mamy do załatwienia ze sobą jakąś ważną sprawę. No, bo to w końcu w nas się te emocje budzą, to my jesteśmy ich „właścicielami”, więc i my mamy z nimi cos do zrobienia.

No ale dobrze. Na razie przyjmijmy, że są jacyś „toksyczni”. Manipulują nami, szantażują emocjonalnie, stale domagają się uwagi albo wdzięczności.   Z takimi zachowaniami mało kiedy wiemy co zrobić. Jak już jesteśmy przetrenowani co nieco, to i owszem, zdecydujemy się wprost nazwać manipulacyjne zachowanie albo emocjonalny szantażyk. Wtedy manipulant czy szantażysta może trochę spuścić z tonu, choć bardziej prawdopodobne, że się po prostu obrazi i z pozycji „strzelającego focha” nie będzie się zniżał do kontaktu z nami.

Ale co z nimi zrobić kiedy nie mamy pod ręką żadnych po-treningowych sztuczek, „toksyczni” napadają  a my już za chwile podpalilibyśmy pół świata ze złości, choć, rzecz jasna zwykle tego nie robimy, no bo przecież nie wypada. Prosta rzecz, którą zrobić wtedy warto, to zadać sobie pytanie: Co mam do powiedzenia tej „toksycznej” osobie. Nie muszę jej tego zaraz mówić - ważniejsze, żebym sam dla siebie wiedział co to jest. Żeby wiedzieć, dobrze jest wziąć kartkę, długopis i zapisać. Przynajmniej pięć zdań, które chciałoby się powiedzieć „toksycznej” osobie – może być więcej ale nie może być mniej!

Kto sam sprawdzi, będzie wiedział czy to ma sens:)

p.s. (No a Amerykanie, którzy na wszystko te badania mają, zbadali, że samo nazwanie emocji – typu „jestem zła”, „jestem, smutny”   - o połowę zmniejsza tej emocji intensywność, co samo w sobie jest warte gry!

(Ten tekst to mały aneks do książki, pod hasłem: Świat wariuje? –  Zróbmy sobie nowy!)
 
Anna Mieszczanek
klinikarelacji.eu

4 komentarze:

  1. Już się nie mogę książki doczekać :) pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. do Karo
    ... a ja się tak grzebię : ))
    Póki co polecam to:

    http://ksiegarnia.zwierciadlo.pl/78,jak-wychowac-szczesliwe-dzieci.html
    jest w ksiegarniach, Zwierciadło zrobiło właśnie III wydanie.
    serdecznie... am

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, cudowna książka! Na razie jestem w połowie, a już czuję, że będę musiała zacząć ją czytać od początku i na okrągło kilka razy... na razie "przestanę jeść cukier!" :)

    Książką będę obdarowywać chyba wszystkie znajome mi matki :)
    pozdrawiam
    karo

    OdpowiedzUsuń
  4. ... nie ma to jak mądre mnisie sposoby: )) Bardzo się ciesze, ze pożytek jest!
    serdecznie...
    am

    OdpowiedzUsuń